Recenzja książki „Królowa Łotr”: To nie koniec
Recenzja książki

Królowa Łotr , trzecia (i, co ważne, NIE ostateczna) powieść Emily R. King’s Setna Królowa seria, jest tutaj i uwaga spoilera: Jest super!
O „The Rogue Queen” Emily R. King
Pomimo przeciwności Kalinda przetrwała wszystko: małżeństwo z tyranem. Turnieje na śmierć i życie. Zakazana moc rządząca ogniem. Lodowaty dotyk demona.
Ten sam demon teraz przebiera się za Rajah Tarek, zmarłego męża Kalindy i człowieka, który nigdy nie przestał ją nawiedzać. Po przejęciu kontroli nad pałacem i armią demon uznaje Kalindę i jej towarzyszy za zdrajców imperium. Uciekają przez morze, szukając schronienia na Wyspach Południowych.
W Lestari moce Kalindy nie są potępiane, tak jak w jej krainie. Teraz może używać ich do ochrony tych, których kocha, Kalinda wkrótce uświadamia sobie, że demon skaził ją zimną trucizną, przez co jej ogień jest niekontrolowany. Ale brak kontroli może być właśnie tym, czego potrzebuje, aby odesłać demona z powrotem do najciemniejszych głębin Pustki.
Aby odzyskać imperium, Kalinda sprzymierzy się z tymi, którym nie ufa – i zaryzykuje utratę najbardziej lojalnych wobec niej – aby pokonać demona i przynieść pokój podzielonemu narodowi.
Związane z: W tym ekskluzywnym fragmencie książki narastają romantyczne napięcia Królowa Łotr
Recenzja „Rogue Queen”
Muszę przyznać się do czegoś z góry: popełniłem błąd czytając Królowa Łotr z oczekiwaniem, że to ostatnia książka trylogii. Nawet nie przestawałem myśleć, że jest szansa, że ta seria nie był trylogia właśnie z powodu przepływu poprzednich książek.
Ciąg dalszy artykułu poniżejMoi przyjaciele, to nie koniec. Nawet nie blisko.
Królowa Łotr odbiera prawie dobrze gdzie Królowa Ognia odpuścić , daj lub weź kilka dni. W ciągu tych kilku dni niewiele nam brakuje i możemy wskoczyć z powrotem do historii, jakbyśmy nigdy nie wyszli (co uwielbiam).
Gdy nasi bohaterowie znów są w ruchu, Królowa Łotr wprowadza nas do ciekawych nowych postaci, w przeciwieństwie do innych, które poznaliśmy wcześniej. Ale książka nie zagłębia się także bardzo w nich. Wystarczająco, aby dać nam ich jasny obraz, z niewypowiedzianą obietnicą, że zobaczymy ich ponownie, aby dowiedzieć się więcej.
Mówiąc o ponownym oglądaniu postaci, Królowa Łotr jest jak jeden wielki zjazd. Setna Królowa seria nie zapomina o żadnej z postaci (głównej lub mniejszej), którą przedstawił nam w przeszłości. Właściwie myślę, że prawie każda postać, z którą Kali i Deven mają relacje, powraca w tej powieści, czasami na całkiem spore sposoby. Naprawdę fajnie jest znowu zobaczyć tych wszystkich ludzi, zwłaszcza wszystkie zaciekłe rodaczki Kali.
Z drugiej jednak strony bohaterowie się nie spotkali wystarczająco na mój gust. Królowa Ognia został praktycznie zdefiniowany przez główne separacje postaci, które miały miejsce, co było w porządku. Ale w tej książce, kiedy myślisz, że wszyscy twoi ulubieńcy znów są razem na dobre, ponownie się rozdzielają i pozostają w tym stanie przez dużą część czasu. Tak bardzo kocham te postacie i fascynuje mnie świat, w którym żyją, że chcę tylko zobaczyć, jak go odkrywają i wspólnie rozwiązują swoje problemy.
W wyniku tej przedłużonej separacji w tej części jest niestety znacznie mniej romansów niż w poprzednich. Ponieważ rozdziały tych książek dają perspektywę zarówno Kali, jak i Devena na to, co się dzieje, nie jest tak naprawdę spoilerem potwierdzenie, że ci dwaj są rozdzieleni przez większość powieści. Każdy z nich przechodzi własne próby, ale biorąc pod uwagę okoliczności, nie myślą o sobie ani nie usychają po sobie tak bardzo, jak się spodziewałem. A kiedy są razem, ich interakcje są dość krótkotrwałe i niezadowalające (z wyjątkiem jednej gorącej). Mówiąc o niesatysfakcjonującym, koniec jest niszczycielski dla nadawców Kali i Deven. Niczego nie zdradzę, ale gwarantuję, że nie będziesz na to gotowy.
Wszystko, czego pragnę, to szczęście Kali i Devena! Czy to za dużo prosić?! (Prawdopodobnie. Przynajmniej na razie. Ale moje pragnienie jest również wyraźnym znakiem, jak bardzo Emily R. King sprawiła, że zależało mi na swoich postaciach, co jest zdecydowanie dobrą rzeczą.)
Ale separacja postaci (i wynikający z tego brak romansu) to tak naprawdę moja jedyna skarga na tę książkę – i to dość niewielka. Nowe problemy z mocami bhuta i ogniem duszy, a także konsekwencje życzenia Ashwina, który w poprzedniej książce wypuścił demona na wolność, zdecydowanie rekompensują rozłąkę. W ten sposób Królowa Łotr ujawnia nowe spojrzenia na ugruntowane pomysły i historie (zamiast dodawać zupełnie nowe elementy do miksu), które sprawiają, że jest to naprawdę przyjemna powieść.
Uwielbiam widzieć rzeczy, o których myślałem, że znam, w nowym świetle iz nowych perspektyw. Na przykład Kali wraca do ważnego miejsca ze swojej przeszłości i czuje się zupełnie inaczej niż ostatnim razem, gdy tam byliśmy. Różne, ale nie obce. Takich szczegółów jest tak wiele, że ponowne przeczytanie całej serii (gdy już wszystko będzie dostępne) byłoby fascynujący .
Nie sądzę jednak, by ponowne przeczytanie sprawiło, że koniec tej książki byłby mniej niespodzianką. Myślałem, że wiem, dokąd zmierza ta seria w pierwszych dwóch powieściach, ale koniec trzeciej pozornie prowadzi ją w nowym i nieoczekiwanym kierunku. Biorąc to pod uwagę, wskazówki do nowej przygody w czwartej książce są podpowiadane i drażnione przez cały czas Królowa Łotr . A jednak, gdy nastąpi zwrot historii, na pewno cię zaskoczy (w najlepszy możliwy sposób).
Królowa Łotr Czuje się bardzo podobnie do środkowej części serii – co ma sens, ponieważ jest – ale ma naprawdę solidną historię, która wyznacza ciekawą ścieżkę do zakończenia. Ma idealną ilość działań i planowania strategicznego, a także zdrową dawkę kobiecego upodmiotowienia. Fani serialu z pewnością nie będą zawiedzeni nową odsłoną i pod koniec będą wiwatować „Bring on Królowa Wojowników !”
Królowa Łotr Emily R. King jest już dostępna od Amazonka , Barnes & Noble , oraz Twoja lokalna niezależna księgarnia . Nie zapomnij też dodaj go do swojej listy Goodreads „do przeczytania”!